Wednesday, December 28, 2011

Kolumbijskie swieta, wymiana..

swieta swieta i po swietach...
ja ich niestety nie mialam. w Kolumbii swietuje sie zupelnie inaczej swieta niz w Polsce. Przynajmniej w Cucucie. 24 grudnia przeszedl naprawde szybko. praktycznie dzien jak codzien. basen, spanie, jedzenie..wieczorem czekalismy do 11pm na wszystkich gosci. kiedy wszyscy juz sie zjawili przeszlismy do dawania sobie prezentow, nastepnie zjedlismy kolacje i mniej wiecej o 3ciej nad ranem wszyscy mlodzi ida sie bawic do samego ranka a nawet popoludnia.. swieta trwaja tylko jeden dzien, nie tak jak u nas trzy. Nie odczulam w ogole swiat, moze kiedy wracalam o 10tej rano do domu z imprezy i uslyszalam "jingle bells" pomyslalam " oooo mamy swieta!". Jest mi chyba troche smutno z tego powodu.. Oczywiscie 24grudnia rozmawialam z rodzicami na skypie. Kiedy zobaczylam moja cala rodzine, stoł wigilijny, moj dom..zaczelam tesknic za domem, za Polska..Przez te wszystkie dni spedzone w Kolumbii nigdy nie bylo mi tak smutno jak w swieta.
przed swietami w Kolumbii istnieje cos takiego jak NOVENA. 9dni przed bozym narodzeniem, kazdego dnia rodzina, przyjaciele spotykaja sie na wspolna modlitwe a pozniej oczywiscie jedzenie :)
Obecnie wszyscy czekaja na nowy rok. w miescie poustawione sa figurki z fajerwerkami w srodku, ktore zostana podpalone 31grudnia na 1 stycznia. Powiem Wam ze jest to mega niebezpieczne.. wystarczy ze ktos rzuci papierosa i fajerwerki wybuchna..


SAN ANDRES
magiczna wyspa. nigdy nie widzialam tak pieknych widokow, tak pieknych rybek pod wodą i nigdy nie jadlam tak pysznych owocow. ahhh prawidziwe karaiby. 3dni spedzone pod wodą z rurką i maska i aparatem fotograficznym sprawilo ze moim nowym hobby jest nurkowanie! na szczescie bede mogla to kontynuowac bo juz za 5dni znowu wyjezdzam do CARTAGENY. pieknego historycznego miasta polozonego nad morzem.
po Cartagenie zostaje w Bogocie do 22 stycznia i pozniej tylko tydzien i SZKOLA!! ojj tak.. 31stycznia mam pierwszy dzien szkoly ale duzo to do niej nie pochodze :)) luty, w marcu moja kochana mamusia przyjezdza mnie odwiedzic, w kwietniu moja rodzina zabiera mnie na MIAMI, maju mamy konferencje ROTARY na arubie a pozniej?mam tylko czerwiec i polowe lipca.. jeszcze ostatecznie nie wybralam daty powrotu ale chyba wroce w polowie lipca.
Nie wyobrazacie sobie jak ten czas szybko mi tutaj mija.. juz jestem prawie PÓŁ ROKU ! czas mija niemilosniernie..nie moge sobie wyobrazic mojego pierwszego dnia po powrocie z wymiany i chyba nawet nie chce bo na sama mysl mam lzy w oczach. Tesknota za domem jest oczywista..za rodzina, za przyjaciolmi, szkola a nawet zwyklymi ulicami po ktorych sie chodzilo kazdego dnia..aczkolwiek czuje sie tutaj bardzo szczesliwa. Jest tutaj niesamowita ilosc osob ktora sprawia ze jest mi tutaj naprawde dobrze i ze NIGDY nie zapomne o nich.
Wymiana daje naprawde mnostwo mozliwosci..oprocz tego ze poznaje sie multum osob, z ktorymi mozna zawrzec przyjazn na cale zycie to i host rodzina, u ktorej sie mieszka..Wlasnie do mnie do domu przyjechał brazylijczyk na swieta, ktory mieszkał tutaj 4miesiecy..
Nie bojcie sie jechac na wymiane, zaufajcie WSZYSTKIM wymiencom ktorzy mowia ze naprawde warto zostawic wszystko na rok.

wstawiam wam zdjecia z grudnia. czekajcie na nastepna notke !
Poloca








5 comments:

  1. reprezentujesz Polskę - schudnij, by ludzie za granica mieli dobre zdanie o Polkach.

    ReplyDelete
  2. wow, nie wiedzialam ze zazdrosc moze byc na tyle wielka aby wypisywac takie bzdurne y anonimowe komentarze. to jest wlasnie niestety polska mentalnosc, ktora chyba nigdy sie nie zmieni

    ReplyDelete
  3. Jesteś piękna :-* A można wiedzieć, co dostałaś? :D pozdrawiam

    ReplyDelete
  4. ahh dzieeekuje : ) od rodziców dostalam troche bizuterii, sukienke i ksiązke. gwiazdka w Kolumbii minela szybko i bardzo tak "obojetnie" aczkolwiek strasznie zzyłam sie z moja rodzina wiec jestem naprawde bardzo szczesliwa :)) pozdrawiam, POLOCA

    ReplyDelete
  5. co zamierzasz w związku ze szkołą, kiedy wrócisz?

    ReplyDelete